
69 tysięcy osób posłuchało,
co „mówią rzeczy” z Uniwersytetu Wrocławskiego
Rzeźba gorylicy Pussi, głowica projektora wykonana dla Luftwaffe, fiszki profesora Rosponda, lwowskie notatki profesora Teisseyre czy mapa kanalizacji z 1879 roku – to tylko niektóre z eksponatów wystawy „Rzeczy mówią. Uniwersyteckie historie opowiedziane przedmiotami”, którą od lipca 2024 roku w Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego obejrzało 69 tysięcy zwiedzających.
– Egzystujemy wśród ludzi i rzeczy. Nasza wystawa uświadomiła społeczności akademickiej naszego uniwersytetu, jakie wartości wspólnotowe tkwią w dziedzictwie materialnym i niematerialnym wrocławskiej Alma Mater – mówiła podczas finisażu ekspozycji dr Urszula Bończuk-Dawidziuk z Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego.
Od inwentaryzacji do wystawy
Kuratorka wystawy przypomniała, że inspiracją wystawy był realizowany w latach 2022-2024 projekt „Muzea, kolekcje i zbiory naukowe wyższych uczelni. Skarbnice polskiej historii nauki” z programu Ministerstwa Edukacji i Nauki, koordynowany przez Stowarzyszenie Muzeów Uczelnianych. Celem projektu było zgromadzenie informacji na temat stanu i liczebności kolekcji i zbiorów naukowych znajdujących się w zasobach polskich wyższych uczelni. Inwentaryzacja objęła zasoby muzealne oraz historyczno-dydaktyczne. Kwerenda przeprowadzona w zbiorach Uniwersytetu Wrocławskiego zainspirowała dr Urszulę Bończuk-Dawidziuk i mgr Urszulę Rozparę z Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego do przygotowania wystawy czasowej pt. „Rzeczy mówią”., Wystawa była dużym sukcesem frekwencyjnym od początku lipca 2024 roku do końca kwietnia 2025 obejrzało ją 44 932 osób z biletami pojedynczymi, 22 962 osób skorzystało z biletów rodzinnych a około 1500 osób uczestniczyło w oprowadzaniach kuratorskich, było gośćmi konferencji akademickich lub pracownikami i studentami UWr, którzy wchodzą do Muzeum UWr. bezpłatnie. W sumie – do końca kwietnia 2025 – dało to około 69 tysięcy zwiedzających. To znakomity wynik.
Aula opowiada o nauce
A tak dokładnie o nauce i władzy. Błyskotliwy wykład na temat tego, co prezentują i opowiadają architektura wnętrza, obrazy i freski Auli Leopoldyńskiej – chluby nie tylko uniwersytetu, ale i całego Wrocławia – wygłosił podczas finisażu wystawy „Rzeczy mówią” profesor Jan Harasimowicz, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego.
– Aula mówi do nas i gestykuluje. Malowidłami, rzeźbami symbolami, gestami postaci. To co nam mówi, to wielki traktat o nauce, władzy i społeczeństwie – „oprowadzał” po historii, dziejach auli i uniwersytetu profesor Harasimowicz. – Mamy tu na freskach, rzeźbach i obrazach XVIII-wieczną personifikację nauki i sztuki. Pokazanie jak boska mądrość dała nam geometrię, malarstwo, rzeźbę, farmację czy system twierdzeń. Mamy tu kategorie nauk, ich emblematy, profesorskie loże a pod nimi ławki studenckie. Te wszystkie rzeczy mówią – dodawał historyk sztuki, opowiadając całą historię Auli Leopoldyńskiej w kontekście dziejów Śląska i jego władców od ufundowania Uniwersytetu w 1702 roku. – Dzięki temu co „mówi nasza Aula” wszyscy wiedzą, że to świątynia nauki. Drugiej takiej – która służy uniwersytetowi i nauce – nie ma w Europie.
Profesor Harasimowicz dodał, że z kolei dzięki wystawie prezentowanej w muzeum „pod Aulą” wiele z tych na pozór zwykłych przedmiotów zaczęło mówić. – Same w sobie nie znaczą, zmusiliśmy je do tego, żeby opowiadały, pokazywały wartości – dodawał dyrektor Muzeum Uniwersytetu.
– Rektor Robert Olkiewicz wspiera kolekcję naszych muzeów i tego typu ekspozycje opowiadające o społeczności akademickiej. Sama jestem związana z Uniwersytetem od trzydziestu lat i wiem, że wspólne przygotowanie tego typu wystawy sprawia też, jak ludzie z różnych muzeów i przeróżnych wydziałów poznają się nawzajem, i jak dzięki temu wzmacniamy naszą tożsamość – mówiła podczas finisażu ekspozycji dyrektor generalna UWr Elżbieta Solarewicz.
Opowieści z fiszek i walizki
A dzięki tej wystawie zobaczyliśmy, że swoje pięć minut w muzeum i świadomości ludzi uniwersytetu mają rzeczy, których nie uznano za zabytki. Na pozór zwyczajne, czasem określane mianem „staroci” , ale, jak napisała kulturoznawczyni dr hab. Renata Tańczuk „odzyskane i ocalone tworzą mikrokosmos życia codziennego Uniwersytetu”. I opowiadają splątane biografie ludzi i samych rzeczy.
Tak było na przykład z pokazywaną na wystawie „głowicą projekcyjną projektora planetaryjnego”. Wyprodukowana dla ministerstwa Lotnictwa III Rzeszy trafiła do „Festung Breslau” by szkolić pilotów Luftwaffe w astronawigacji. Nie zdążyli go jednak zmontować. Parę lat później, w 1951 roku , uruchomili go jednak pracownicy Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego i został przeniesiony do planetarium. Dzięki uniwersytetowi służył przez wiele dekad „pokojowemu” oglądaniu gwiazd we Wrocławiu.
Jeszcze inna historia związana jest z „rzeźbą gorylicy Pussi”, którą ostatnio została poddana konserwacji i cieszy oczy zwiedzających Muzeum Zoologiczne przy Uniwersytecie Przyrodniczym. Pod koniec XIX i na początku XX wieku była gwiazdą wrocławskiego ZOO, uwiecznianą na licznych fotografiach, doczekała się też rzeźby z brązu, której odlew jest dalej na uniwersytecie.
Na wystawie były też katalogi, a dokładnie 62 kartonowe pudełka z fiszkami, dzięki którym od 1946 do 1967 profesor Stanisław Rospond, pionier językoznawstwa i twórca Katedry Filologii Polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim stworzył Słownik Nazwisk Śląskich. Jest i walizka profesor Ludwiki Rychlewskiej, pionierki filologii klasycznej, z którą przybyła na Uniwersytet. Przyjechała z nią prosto ze Lwowa…
Teraz zbiory „uwikłane”
A już za dwa tygodnie, 16 maja, startuje kolejna wystawa w Sali pod Filarem. A potem kolejne ekspozycje:
16.05 – 2.11.2025 – Uwikłane. Dawne pozaeuropejskie zbiory etnograficzne Uniwersytetu Wrocławskiego – Sala pod Filarem.
Będzie pokazywała zabytki ze zbiorów przedwojennego Muzeum Antropologiczno-Etnograficznego we Wrocławiu, które po 1945 roku trafiły częściowo do Uniwersytetu Wrocławskiego, a częściowo do Państwowego Muzeum Etnograficznego, gdzie są przechowywane do dzisiaj. Na wystawie będzie można je zobaczyć w nowoczesnej aranżacji, opatrzone odpowiednim komentarzem i uzupełnione o prace współczesnych artystów.
22.05 – 23.07.2025 – wystawa dyplomowa Olgi Kossmann pt. Oddziaływania i zależności – Wieża Matematyczna
1 – 24.10.2025 – wystawa planszowa w przestrzeni miejskiej z okazji obchodów 80.lecia Uniwersytetu Wrocławskiego – ul. Kuźnicza
od 15.11.2025 – wystawa jubileuszowa z okazji 80.lecia – Sala pod Filarem
Zdjęcia: Sylwia Kościelniak
Tekst: Jacek Antczak
Data publikacji: 30.04.2025





















